"Miejsca handlu: jakie nazwy należy znać, aby poruszać się w brytyjskiej kulturze zakupowej"

Zadaniem jest uzupełnienie brakujących nazw miejsc, w których ludzie kupują i sprzedają rzeczy. Uzupełnijmy każde zdanie krok po kroku.

1. Pierwsze zdanie mówi o miejscu, gdzie można sprzedać stare książki. Wskazówka “special market” oraz fakt, że można tam sprzedać prawie wszystko w ciągu dnia, sugeruje, że chodzi o car boot sale. Zatem pełne zdanie powinno brzmieć: > When I wanted to get rid of my old books, I asked dad to take me to that special market. I changed dad’s van into a shop for the day and sold almost everything. > car boot sale.

2. Drugie zdanie mówi o wujku, który zaczął sprzedawać owoce i warzywa w weekendy, zanim otworzył swój sklep. Skoro sprzedawał on produkty, które sam wyhodował, można przypuszczać, że chodzi o market stall. Zatem pełne zdanie powinno brzmieć: > Before opening his own greengrocer’s, my uncle started selling fruit and vegetables at weekends. He just put some tables together and began selling what he had grown in his garden. > market stall.

3. Trzecie zdanie opisuje miejsce, przez które autor przechodzi w drodze do szkoły, gdzie wszystko kosztuje mniej niż 99 pensów. Taka wskazówka sugeruje, że jest to pound shop. Zatem pełne zdanie powinno brzmieć: > There is one on my way to school. Honestly, everything you find there is no more than 99 pence. > pound shop.